Choroba lub jakiś nieszczęśliwy wypadek zatrzyma nas w domu..., ale nie powstrzyma od podejmowania działań. W domu, pod okiem mamy wychodzi bardzo dobra praca :)
Antoś zachorował i nie mógł brać udziału w klasowym balu, ani w projekcie z "młotkowaniem". Było mu nieco smutno, ale brat pomagał zrobić walentynkowe serce.Faustynka w domu podczas choroby się nie nudzi. Dzwonki, ukulele idą w ruch. Oto efekt:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz